New Airsoft Forum

Dla mnie niestety ten pomysl jest glupi.

Szanowny Pan ADMIN przypomina, że miło by było uzasadniać swoje wypowiedzi A pomysł nie jest głupi, tylko się Tobie nie podoba (również przypomina Pan ADMIN)

Zgadza się. Ale nic nie powstaje odrazu. Spójrz na ruch na tej stronie. Mało kto jest chętny do zmian... a dokładniej, chciałby, żeby było fajniej, ale żeby to inni wszystkiego dokonali. A najlepiej głównie kierując się jego wygodą. Tak więc, nie mam złudzeń co do trudności i małej liczby chętnych narazie (jeśli wogóle). Jednak strona ta służyć ma wymianie pomysłów z których można by później coś stworzyć. Z każdym waszym postem jestem mądrzejszy. To jest pomysł który chodzi mi po głowie od dawna i pewnie jeszcze długo minie zanim wogóle będą  szanse jego realizacji.
   Co do samego pomysłu. To już były pomysły, żeby posprzątać N2- chyba nawet odbyła się taka akcja. Więc są ludzie. Trzeba do nich tylko dotrzeć.

Dla sprostowania. Nie chodzi mi o budowanie średniowiecznych grodów (jak to mój strzelankowy rozmówca zrozumiał). Powiedzmy takie N2. Wybieramy sobie budynek, bunkier, górkę czy co tam chcemy. Kopiemy kilka transzei, układamy worki z piaskiem, budujemy barykady (jeśli to budynek). Możemy zorganizować sztuczne oświetlenie (kilka starych lam samochodowych+ akumulator), organizujemy jakieś miejsce socjalne. Można zrobić kilka gniazd obronnych połączonych transzejami, albo zaabsorbować cały kompleks budynków. Rozwiązań jest multum. W miarę ambicji, wykonanie może zająć od jednego dnia, do kilku dni spędzonych w niezłym towarzystwie, przy piwku, wieczorkiem możemy zakończyć grillem. A to wszystko przecież zostanie. Będzie służyć do zabawy inny.

A czy ja mówiłem o tym, że to będzie łatwe ?? Jestem nieświęcie przekonany, że jeśli popróbowalibyśmy coś takiego robić w jakieś mniej uczęszczanej części N2 np. to nie zostanie to zbytnio zniszczone jeśli wogóle ktoś to znajdzie. Po drugie, jeśli to nie będzie w zwykłym lesie gdzie jest leśniczy, który walczy z kłusownikami, albo gdzie siedzą menele, lub okoliczna "młodzierz" to nic temu nie grozi.
Po trzecie nie bedziemy tam nic zostawiać, a większość rzeczy które mają choćby najmniejszą wartość ukryjemy, lub poprostu bedziemy zabierać ze sobą.
Ideałem było, żeby ktoś miał taki kawałek działki na którym moglibyśmy tworzyć do woli. Ale to fantastyka.

Zawsze ludzie mają u siebie sporo nie potrzebnych rzeczy. Stare drzwi, opony. Z tego można cuda wyczarowywać.

Wiem, znam tą historię. A co do pomysłu. To pomyśl sobie. Zgłasza się do nas drużyna z powiedzmy... śląska. Mówią, że akceptują nasze zasady i dają namiaty GPS na ich bazę (przybliżone). Jedziemy, robimy rozpoznanie, później kombinujemy jak to coś zdobyć. No mnie, kręcą takie rzeczy. A Midgard, to tylko pomysł, zarys jakby to mogło wyglądać.